7 grudnia – ANIOŁY SĄ NA ŚWIECIE

ANIOŁY SĄ NA ŚWIECIE

DSC06364

Anioły są na świecie, a także w niebie, czy o tym wiecie?

Anioły czasu dużo mają, swe skrzydła szeroko rozkładają, latają cicho i są niewidzialnymi, więc pomagają dzieciom na ziemi.

Gdy się je zawoła, za chwilę się zjawiają i za Waszymi plecami się ustawiają.

Nazywane są Aniołami Stróżami, mieszkają w mieście i na wsi, zawsze między Wami.

Takiego Anioła ma każdy, nawet u Piotrka stoi na straży.

Bo on sam nigdy nie uważa, nie zwraca uwagi, na nic nie zważa.

Dlatego w dzień i w nocy ma Teodora do pomocy.

Teodor ma wiele do zrobienia, jedynie w nocy ma chwilę wytchnienia.

Kiedy Piotrek rano wstaje, dla niego zaczyna się czuwanie.

Piotrek robi wiele rzeczy, którym Teodor chciałby zaprzeczyć.

Przebiega przez ulice, by w domu szybciej być, nigdy nie gasi światła, zębów nie lubi myć.

Gdy bawi się kijami i kamieniami, Teodor stoi za jego placami.

Piotrek zawsze zauważa, gdy okazja do zabawy się nadarza.

Piotrek wspina się bardzo chętnie, bo świat z góry wygląda pięknie.

Gdy coś zobaczy, szybko zapomina, że ma się w miejscu najpierw zatrzymać.

Wtedy przybywa Teodor powoli, łapie go i upaść mu nie pozwoli.

Zawsze i wszędzie go chroni, dlatego od odpoczynku bardzo stroni.

Teodor przychodząc często do domu, jest strasznie brudny, nie pokaże się nikomu.

Skacze z drzew i w kałuże, by chronić Piotrka jak najdłużej.

Jest brudny od stóp do głowy, te plamy nie znikną – nie ma mowy.

Czasami Teodor bardzo się cieszy, gdy Piotrek mówi: „Już dłużej nie mogę, do domu się spieszę”.

Już tak nie szaleję, przerwę robi wreszcie i do domu powraca bardzo niespiesznie.

Wtedy Teodor spokoju pożąda i Piotrkowi bacznie się przygląda.

Teraz w przedświątecznym okresie Piotr oświetloną choinką cieszy się, długo na sofie odpoczywa, a aniołowi spokoju przybywa.

Wtedy on też siedzi pod drzewem i rozkoszuje się błękitnym niebem.

Myśli o świętach i innych sprawach, może zapomnieć o swoich obawach.

I kiedy Piotrek wreszcie już śpi, odchodzi Teodor, zamyka drzwi.

Leci do swego domku w chmurach i tam się wreszcie wysypia po trudach.

Źródło: „Bożonarodzeniowa podróż aniołków”, Biermann Ingrid, Dvorakova Lucie 

Ta strona używa cookies. Czytaj więcej na temat polityki cookies.