20 grudnia – RITA, RODZYNKOWY ANIOŁ

RITA, RODZYNKOWY ANIOŁ

DSC06377

Rita jest jeszcze bardzo młodym aniołem. W domku z chmur numer 20 mieszka dopiero 100 lat. Na razie niezbyt dobrze orientuje się na ulicy Chmurkowej i dlatego anioły dały jej na początek pracę w piekarni. Teraz przed samymi świętami będzie tu potrzebna każda para rąk, ponieważ praca wre przez całą dobę. Rita szybko orientuje się w piekarni i błyskawicznie dowiaduje się, gdzie znajdują się zapasy. Zajmuje się nie tylko pieczeniem placuszków, ale od czasu do czasu również łasuchuje. Wśród aniołów jest prawdziwym łakomczuchem. Lubi wszystko, co w okresie przedświątecznym wykorzystywane jest do pieczenia: orzechy, migdały, marcepan, wiórki czekoladowe, a najbardziej rodzynki. Są słodkie jak cukier i Rita zawsze ma ich trochę w kieszonce. Czasami ma tak pełne usta, że nie może mówić. Kiedy zostanie przyłapana na podjadaniu, robi się czerwona jak burak i jeszcze przez chwilę taka pozostaje. Czasami wstydzi się, że jest takim łakomczuchem. Ale po prostu nie może się oprzeć łakociom. Kiedy w spiżarni przechodzi obok rodzynek, czasami wkłada ręce do kieszeni spodni. Jednak jej pragnienie jest tak silne, że sięga do worka i wkłada sobie do buzi pełną garść. Anioły wiedzą o tym, ale nie uważają za złe tego, że jest takim łasuchem. Każdy z aniołów ma jakieś swoje drobne słabostki, o których się nie mówi. Każdy zna Ritę i nikomu nie przeszkadza jej łakomstwo. Zapasy rodzynek w spiżarni wystarczą jeszcze na wiele wieków. Rita jest wprawdzie łasuchem, ale jest też bardzo pracowita. Pomaga nie tylko przy pieczeniu placków, ale także przy pakowaniu i dzieleniu smakołyków. Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia wraz z innymi aniołami przyniosła na ziemię niezliczoną ilość ciasteczek. Anioły stawiały je na puszkach albo na torebkach przed drzwiami domów i sprawiały tym radość wielu ludziom. W niektóre dni nie działa piec w niebiańśkiej piekarni, ponieważ jest tak gorąco, że cała ulica Chmurkowa dosłownie się żarzy. Ludzie na ziemi widzą czerwone niebo i cieszą się z tego. „Anioły pieką placki”, mówią, a starsi opowidają młodszym cudowne historie o aniołach. „Przed świętami zawsze panuje wspaniała atmosfera”, mówi Rita i nigdy nie jest zmęczona. Dopiero kiedy skończą się święta Bożego Narodzenia, będzie ługo, długo spała, a przede wszystkim nie będzie więcej jadła rodzynek. Czy jej się uda?

Źródło: „Bożonarodzeniowa podróż aniołków”, Biermann Ingrid, Dvorakova Lucie

Ta strona używa cookies. Czytaj więcej na temat polityki cookies.