Zabawy plasteliną
Lubimy bawić się plasteliną. Gdy ją ugniatamy, to staje się bardzo miękka i taka właśnie była nam dzisiaj potrzebna. Dostaliśmy małe gałązki brzozy i chcieliśmy zrobić z nich drzewo. Nie było jednak pnia.
Pojawił się on na kartkach, ale zupełnie pusty w środku. Teraz właśnie okazało się, że jest nam potrzebna plastelina. Ponieważ drzewo, które miało wyrosnąć na naszej kartce to brzoza, dlatego była w kolorze białym, szarym i czarnym. Delikatnie palcami rozprowadzaliśmy ją po wskazanej powierzchni kartki, a potem przy pomocy plasteliny przyczepialiśmy do pnia gałązki. Efekt był niesamowity. Tyle brzóz podobnych do siebie, ale każda inna, niepowtarzalna.
Pomysł został podsunięty przez Zosię, która wykonała w domu pracę (nie mogąc wtedy przychodzić do przedszkola)- na dużym arkuszu papieru pień wyklejony plasteliną, a do niego przyklejone (za pomocą plasteliny) gałązki bukszpanu.