Współpraca ze szkołą

W październiku 2014 roku rozpoczęliśmy współpracę ze SZKOŁĄ PODSTAWOWĄ NR 80 i SZKOŁĄ PODSTAWOWĄ NR 90 w Poznaniu. W ciągu roku będziemy odwiedzać szkoły kilkakrotnie i poznawać jej specyfikę, aby łatwiej było nam rozpocząć naukę w klasie pierwszej.

radosna-szkola

W czwartek 16 października wybraliśmy się na wycieczkę do Szkoły Podstawowej nr 90. Spotkaliśmy się tam z panią i dziećmi w klasie pierwszej. Trochę nas onieśmieliła klasa, ale tylko trochę. Uczniowie zaśpiewali nam swoją ulubioną piosenkę, a my też zaśpiewaliśmy. Pani opowiadała nam o tym, czym zajmują się dzieci w szkole, pokazała tablicę interaktywną i wspólnie rozwiązywaliśmy zadania, które się na niej pokazywały. Uczniowie pokazali nam swoje książki i zeszyty, mogliśmy też usiąść w ławkach i porozmawiać z dziećmi.

szkolajesien

Do swojego gabinetu zaprosiła nas też pani pielęgniarka. Jeżeli komuś trzeba przykleić plasterek, albo przemyć kolano po obtarciu na placu zabaw to właśnie tutaj przychodzą dzieci. Pani pielęgniarka pokazała nam co się kryje w dużej oszklonej szafce,… a potem przyszła dziewczynka z bolącym kolanem, a my musieliśmy już wracać do przedszkola. Do zobaczenia za miesiąc.

27 listopadakolejne spotkanie w 90.

W szkole nr 90 wiele się dzisiaj działo. Pomimo tego, że trwały lekcje na szkolnym korytarzu nie było cicho. Dzieci uczęszczające na zajęcia chóru śpiewały w holu ustawione na schodach jak na prawdziwym koncercie. Nauczyciel od informatyki grał na pianinie,

a po szkole roznosił się dziecięcy śpiew. Trochę przeszkodziliśmy idąc schodami do góry, ale chcieliśmy zobaczyć jak wygląda szkolna jadalnia (niektórzy mówili, że jak w domu). Podczas spaceru po szkole zobaczyliśmy jeszcze dwie sale gimnastyczne: dużą i małą. Dzieci

z pierwszej klasy lubią się tu bawić w murarza, powódź, gąski, zbijaka i jeszcze w inne zabawy, ale niestety dzisiaj nie mogliśmy bawić się tam razem- w salach ćwiczyły dzieci ze starszych klas- Potem pani opowiadała nam o szkolnym sklepiku i pokazała gazetkę,

o którą dbają pierwszaki. Okazało się, że dzieci z pierwszych klas, podobnie jak my, wzięły udział w konkursie organizowanym przez ambasadę Finlandii i szkołę ozdobią lada dzień Mikołaje, renifery

i elfy. Nie zobaczymy ich w styczniu, kiedy następnym razem przyjdziemy do szkoły, ale pani zaprosiła nas do oglądania szkolnych dekoracji razem z rodzicami –gdy tylko będzie nam po drodze- Na zakończenie dzisiejszego spotkania podarowaliśmy dzieciom zakładki, które wczoraj zrobiliśmy dla nich w przedszkolu.

 Współpraca w szkolnej ławce
Przyszła wiosna, a z nią czas odwiedzin dzieci z pierwszej klasy w szkole nr 90.

Tym razem (9 kwietnia) było trochę inaczej niż zwykle.  Nauczycielka miała dla nas niespodziankę. Każdy z nas miał wykonać pracę wspólnie z uczniem z pierwszej klasy. Było to tak: pani przeczytała nam śmieszny wiersz pt. „Ciaptak”, a potem my mieliśmy narysować ilustrację do tego wiersza. Dostaliśmy jedną kartkę na dwie osoby, kredki, papier samoprzylepny i nożyczki. Współpraca w parach udała się co widać po naszych pracach.

Wracając do przedszkola widzieliśmy krzewy forsycji i pąki na gałązkach. Do ogródków przydomowych też zawitała wiosna, a z nią pierwsze kwiaty.

Ciaptak Jan Brzechwa

Siedzi Ciaptak na dachu I wszystkim napędza strachu. Ludzie patrzą, brednie plotą, Bo żaden z nich nie wie, co to.

„Widzieliście Ciaptaka? Czy to jest odmiana ptaka? Czy może roślina taka? Czy może garnek, czy bania? Czy może głowa barania? A może to rodzaj grzyba? A może po prostu ryba? A może zwyczajny płaz?”

Ktoś go gdzieś widział już raz, Ale też nie na pewno, Bo wtedy wyglądał jak drewno Pomalowane z dwóch stron, Więc chyba to nie był on.

Sprowadzono z drabiną strażaka, Żeby ściągnął z dachu Ciaptaka. Rzekł strażak: „To rzecz nieklawa, Nie mój dach i nie moja sprawa…”

Wezwali wójta sąsiedzi, A Ciaptak na dachu siedzi, Syczy, burczy i prycha. A cóż to za stwór, do licha?

Wójt do urzędu wszedł i Zagłębił się encyklopedii. „Ce… Ciaptak… Nie ma Ciaptaka… A może to rodzaj buraka, Ogórka albo ziemniaka?”

A Ciaptak na dachu siedzi, Natrząsa się gawiedzi.

Tłum rośnie, gapią się gapie, No, kto go za ogon złapie? „Też mądry! Ciaptak nie wrona, On wcale nie ma ogona!” „Co ty tam wiesz, patałachu?!”

A Ciaptak siedzi na dachu, Nabzdyczył się i nadął. Aż nagle zleciał na dół.

Ludzie za nim pognali w te pędy, A on kluczył tędy, owędy, Przez pole, przez rzeczkę, przez las, Tam szybko na drzewo wlazł I wskoczył do dziupli w drzewie.

A co to jest Ciaptak – nikt nie wie.

Dnia 29 września i 27 października wybraliśmy się do Szkoły Podstawowej nr 80 w Poznaniu, gdzie spotkaliśmy się z panią bibliotekarką. Zobaczyliśmy jak wygląda szkolna biblioteka i świetlica. Na szkolnych korytarzach zachowywaliśmy się cicho ponieważ w salach były lekcje, ale gdy rozległ się dzwonek i z sal wyszły dzieci zrobiło się głośno, a korytarze zapełniły się uczniami. Pani bibliotekarka wybrała książkę, którą będzie nam czytała na naszych kolejnych, comiesięcznych spotkaniach. Jest to książka o przygodach Euzebiusza.

Na pierwszym spotkaniu rysowaliśmy Euzebiusza tuż po jego narodzinach, na drugim spotkaniu spotkaliśmy go nad rzeką wraz z sumem, płotką, węgorzem i dziką kaczką. Dowiedzieliśmy się, że Euzebiusz jest odważny, potrafi pływać i lubi wygrzewać się na słońcu. Całe zdarzenie znalazło się na naszych rysunkach. Nauczyliśmy się tez wierszyka z książki „Co wypada a co nie wypada” Kwestią dobrego jest wychowania by nie przerywać komuś w pół zdania.

sp80

Idąc do szkoły zwróciliśmy uwagę, że z drzew zniknęły już piękne kolorowe liście, a w ogrodach trwają jeszcze jesienne prace. To jeden z tych słonecznych dni, które daje nam na pożegnanie złota polska jesień.

Ta strona używa cookies. Czytaj więcej na temat polityki cookies.