22 kwietnia
Drodzy Rodzice, Kochane Dzieci
Jak myślicie, czy zwierzęta potrafią skakać? Popatrzmy i poskaczmy 🙂
KTO JAK SKACZE zabawa ruchowa do piosenki
Klocki
Autor: Bożena Forma
Mamy w naszej sali
klocki kolorowe.
Zbudujemy domek,
garaż albo drogę.
Najpierw jeden klocek,
potem drugi, trzeci.
Bawią się klockami
w sali wszystkie dzieci.
Tak to bywa w przedszkolu, ale przecież w domu też bawimy się klockami. Czy macie w domu klocki drewniane?
W przedszkolu bawiliśmy się drewnianymi klockami. Popatrzmy na klocki i inne zabawki z naszej sali. Spróbujmy nazwać wszystkie drewniane zabawki 🙂
Spróbujcie zbudować coś z klocków, które macie w domu (prześlijcie nam fotografie :))
Posłuchajmy o tym, jak to dzieci w pewnym przedszkolu bawiły się klockami:
Wieże z klocków – Zrzucanie winy na innych
Wszystkie dzieci wesoło bawiły się w przedszkolu. Tego dnia pani Jola dała im klocki i budowali wieże.
Zajączek Filipek starał się jak mógł. Chciał mieć najładniejszą i najwyższą budowlę. W krótkim czasie brakowało mu już tylko szczytu i okienka.
„Będę pierwszy i znowu pani mnie pochwali” – cieszył się w duchu.
Koteczka Basia także budowała z zapałem. Marzyła o tym, że gdy skończy, umieści na samej górze swoja ulubioną laleczkę Lucię.
„Będzie ładnie wyglądała, jak przewieszę jej jasny kucyk przez różowe okno. Oby tylko zmieściła się ta duża kokardka” – myślała.
Kangurek Tomuś wymyślił sobie wieżę z trzema wieżyczkami. W jednej zamieszka rycerzyk Franio, w drugiej piesek Punio, a w trzeciej ukryje skarb i wszyscy będą musieli zgadnąć, co to jest. „Będzie wesoło. Ciekawe, kto pierwszy się domyśli? – chodziło po głowie Tomusiowi.
Tymczasem zajączek Filipek szybko wstał i wyciągnął rękę po kolejny klocek. Zaczepił się o kapeć Basi, I nagle bum! Wieża zajączka Wacka stojąca z lewej strony runęła na podłogę. Klocki rozsypały się po całej sali. Wacek rozpłakał się. Miał taką piękną wieżę.
– To twoja wina! – krzyknął do Filipka. – To ty ją zniszczyłeś. Specjalnie. Chciałeś, żeby twoja była najlepsza.
– Nieprawda. To Basia podstawiła mi nogę – bronił się Filipek. To wszystko przez nią.
– Ja budowałam wieżę dla mojej Luci – zapłakała Basia.- Nie zrzucaj winy na mnie. Zawsze chcesz być pierwszy! Myślisz, że nie wiem – mówiąc to, tupała nogami w podłogę zdenerwowana Basia.
Wesoła zabawa zamieniła się w kłótnię. Wszyscy się przekrzykiwali i zrzucali winę na innych. Na szczęście pani Jola jak zwykle przyszła im z pomocą.
– Dlaczego zrzucacie winę na innych? Dlaczego, Filipku, nie powiesz, że przypadkiem zaczepiłeś się o kapeć Basi? A ty, Basiu, Dlaczego oskarżasz kolegę? Dlaczego Wacku?
Dzieci spuściły głowy. Żałowały, że się pokłóciły.
– Przepraszam – powiedziały prawie jednocześnie i podały sobie ręce na zgodę.
Jak wiadomo: zgoda buduje, a niezgoda rujnuje.
Autorem bajki jest Celina Zubrycka. Udostępniamy ją za zgodą Autorki
https://miastodzieci.pl/bajki/wieze-z-klockow-zrzucanie-winy-na-innych/
Przypomnieliśmy sobie zabawki z naszej sali, a teraz przypomnijmy sobie nasze zabawy w przedszkolu. Spróbujcie odnaleźć zabawki z drewna 🙂
Może spróbujecie w domu odszukać zabawki z drewna i je policzyć (przypominamy – jedna zabawka to jedna kreska narysowana na kartce. Na koniec policzymy ile drewnianych zabawek maja Tygryski).
Posłuchajmy: piosenka o budowaniu z klocków 🙂
Na zakończenie popatrzmy: ciocia Monika zrobiła ciastolinę (masę solną) i bawiła się ze swoim synkiem:)
Oto w jaki sposób ciocia Monika przygotowała ciastolinę:
- 3 łyżki oleju spożywczego
- szklanka mąki
- łyżka proszku do pieczenia
- pół szklanki soli
- szklanka ciepłej wody
- kolor: farba, barwnik spożywczy lub atrament.
Wszystkie składniki przekładamy do garnka i mieszamy, wstawiamy na mały ogień (cały czas intensywnie mieszając). Podgrzewamy kilka minut do momentu uzyskania gęstej masy. Zestawiamy
i czekamy aż ostygnie. I gotowe można się bawić. Zabawa masą plastyczną to bardzo dobry sposób na
ćwiczenie sprawności palców poprzez lepienie małych elementów, a także ćwiczenie sprawności całych dłoni np. podczas ugniatania większej ilości masy.
Do jutra
Wasze ciocie