Pobawimy się w rzeźbiarza?

Czasem, gdy na dwór wyjść nie można,
bo za oknem pogoda niedomaga,
bawimy się w rzeźbiarza.
Ale to nie plastelina, czy glina są dla nas materiałem.
My rzeźbimy koleżanki i kolegi „ciałem”.
Ręka, noga, oko…
I wychodzi z tego niezłe rokoko 😉 
Świetna dla nas zabawa,
a dla ciała gimnastyka, dobra sprawa 🙂

Ta strona używa cookies. Czytaj więcej na temat polityki cookies.